poniedziałek, 25 lutego 2013

Kilka ostatnich dni...

Witajcie,

Tyle się dzieje...a my nadal cierpimy na przewlekły brak czasu... co tu dużo gadać po prostu spójrzcie jakie zmiany...







 Między czasie....
 No, ale już za chwilę...







 Z tatą na podeście fajnie jest...







 Paluszek w obiektyw...przecież nie byłaby sobą:D


Odrapane ściany i porządeczki...

Mój mąż tak szybko pracuje, że trudno go uchwycić w kadrze...

I jeszcze trochę drapania....


A po ciężkiej pracy...cigaret pauza...













Tak wyglądało kilka naszych ostatnich dni, wczoraj przyjechały płyty gipsowe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz